Will jest nieco starszym niziołkiem wyglądającym na ok. 70 lat, ale mimo to jego piwne oczy są ciągle pełne blasku. Jak każdy mieszkaniec Krainy Zgromadzenia posiada smykałkę do gotowania, ale wyróżnia go coś jeszcze – niesamowite (nawet jak na niziołki!) umiejętności kulinarne i dostęp do wspaniałych przypraw Starego Świata. Pomiędzy anegdotkami o Wujku Podrapciu i jego Tileańskim Świerzbie usłyszeć można, że niegdyś gotował dla samego króla Bretonni. Tytułujący się „Masterchefem Starego Świata” niziołek zawsze ma pod ręką dużo jedzenia.
Gdy opuścił dwór, zajął się alchemią – tworzył granaty, petardy, eksperymentował z nowymi składnikami i przyprawami. Niedawno, uzbrojony jedynie w procę, kilka buteleczek oleistego płynu i jego alchemiczne wymysły, wyruszył w długą wędrówkę na wschód – najpierw do Kislevu, a potem do Cathayu. Nie mógł się spodziewać długiej, tygodniowej ulewy i lawiny podczas gdy przemierzał Szare Góry – został przez to odcięty od swego kompana podróży, Krasnoludzkiego zabójcy. Nie wiedział, że tych dwóch opryszków z którymi potem zdecydował się podróżować jeszcze narobi mu tyle kłopotów…
Model firmy Mirliton S.G, HM002-5. Podstawka firmy Micro Art Studio.